Choć świat logistyki coraz częściej mówi o ekologii i elektryfikacji, są miejsca, gdzie tradycyjne rozwiązania wciąż mają się świetnie. Wózki widłowe spalinowe to dobry przykład – nie rzucają się w oczy, ale codziennie wykonują ciężką pracę w miejscach, gdzie nowoczesne technologie mogłyby sobie nie poradzić.
Moc w każdej sytuacji
Wyobraź sobie plac budowy zimą, o świcie. Wilgotno, nierówno, błoto sięga po kostki. W takich warunkach delikatny, elektryczny wózek nie miałby szans. Tymczasem spalinowy rusza bez problemu. Bez kabla, bez ładowarki, z mocnym silnikiem i dużym udźwigiem. W takich warunkach niezależność od prądu to ogromna zaleta.
Właśnie dlatego wózki widłowe spalinowe są tak często wybierane przez firmy, które pracują na świeżym powietrzu – w składach budowlanych, w przemyśle ciężkim, w centrach logistycznych obsługujących duże dostawy.
Dlaczego firmy wciąż wybierają spalinowe?
-
Bo są niezawodne. Gdy trzeba przetransportować kilka ton materiału i nie ma czasu na ładowanie baterii – wózek spalinowy jest gotowy do działania.
-
Bo pracują długo. Jedno tankowanie starcza na wiele godzin intensywnej pracy.
-
Bo działają tam, gdzie elektryczne nie mogą. Kurz, wilgoć, błoto? Nie ma problemu.
Czy mają wady?
Oczywiście – nie da się ich używać w zamkniętych, źle wentylowanych pomieszczeniach. Wydzielają spaliny i są głośniejsze. Ale nie po to się je wybiera. One mają siłę, nie subtelność.
Dlatego jeśli Twoja firma działa na zewnątrz, w trudnych warunkach i potrzebuje sprzętu, który poradzi sobie w każdej sytuacji – wózek widłowy spalinowy to inwestycja, która się zwróci.
Podsumowanie
Nowe technologie są świetne. Ale są sytuacje, gdzie sprawdzona klasyka nie ma sobie równych. Wózki widłowe spalinowe to właśnie taki sprzęt – może nie nowinka, ale niezastąpiony tam, gdzie liczy się siła, niezależność i gotowość do pracy w każdych warunkach.