Przez długi czas na firmowym parkingu panował kompletny bałagan. Samochody wjeżdżały bez kontroli, pojawiały się pojazdy spoza firmy, a dostęp do miejsc postojowych stawał się loterią. Próbowaliśmy różnych rozwiązań – tabliczek, słupków, nadziei… Bezskutecznie. Aż w końcu padła decyzja: montujemy Szlabany Roger.
Dlaczego akurat Roger?
Na rynku jest sporo firm oferujących szlabany, ale Szlabany Roger polecił nam instalator, który pracuje w branży od lat. Mówił krótko: „Solidne, polskie, łatwe w serwisie i działają długo”. To wystarczyło, żeby nas przekonać – i dziś wiemy, że to był dobry wybór.
Co się zmieniło po montażu?
Wjazd stał się kontrolowany. Każdy z pracowników dostał kartę zbliżeniową, goście zgłaszają się przez domofon, a szlaban otwiera się w kilka sekund. Zero przypadkowych aut, zero zamieszania. Do tego Szlabany Roger świetnie współpracują z systemem rejestrującym godziny przyjazdów – co okazało się cennym dodatkiem dla działu logistyki.
A co z trwałością?
Mija drugi rok od montażu i… nic się nie dzieje. W pozytywnym sensie. Szlaban działa bez zarzutu, nawet zimą. W razie potrzeby możemy ręcznie go podnieść, a obudowa wygląda jak nowa. Po prostu: Szlabany Roger robią swoją robotę – cicho, sprawnie i niezawodnie.
Wnioski?
Jeśli zastanawiasz się nad szlabanem – nie warto iść w najtańsze chińskie produkty. My postawiliśmy na Szlabany Roger i dziś mamy święty spokój. A przecież właśnie o to chodzi w dobrze działającej infrastrukturze.