Czy w dobie pandemii istnieje coś takiego, jak pomoc psychologiczna dla dzieci lub młodzieży? W kwestii stacjonarnej – nie. W trudnych czasach coraz częściej realizuje się ją w formie zajęć online, ale – jak łatwo się domyślić – nie zastępuje ona standardowo rozumianej pomocy psychologicznej. Czy to oznacza, że tak zwany system pomocy upadł?
Kojący głos z komunikatora
Brak możliwości prowadzenia zajęć w standardowej formie, jest poważnym ciosem zarówno dla dzieci, jak i młodzieży. System online nie zastąpi kontaktu wzrokowego, życzliwego spojrzenia, a nawet kojącego tembru głosu. Zastąpienie tradycyjnej formy komunikacji rozmową online, nigdy nie jest i nie będzie dobrym pomysłem. Owszem, taka forma terapii może być uzupełnieniem metod klasycznych, ale to za mało.
Często argumentuje się, że w kwestii pomocy psychologicznej dla dzieci, mogą – drogą online – kontaktować się z psychologiem ofiary tzw. „przemocy w rodzinie”. Dziś już wiadomo, że problemy dzieci nie ograniczają się wyłącznie do owej przemocy, lecz również do wielodniowego zamknięcia w domu. Tym samym brak pewnej formy pomocy, zwiększa jej deficyt i pogłębia problemy.
Kto skorzysta, kto straci
W ostatnich miesiącach wiele mówi się o pomocy psychologicznej online i jej udostępnianiu osobom potrzebującym. Niestety rzadko podkreśla się, że liczą na nią nie tylko dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, ale też i takie, które na co dzień mają się bardzo dobrze. Zwłaszcza, jeśli chodzi o relacje w rodzinie.
Tymczasem ciągła niepewność jutra, izolacja i nowe, wciąż pojawiające się ograniczenia sprawiają, że psychika u osób najbardziej wrażliwych – czyli dzieci – wciąż ulega erozji. Nawet, jeśli pochodzą one z tzw. „dobrych domów”, to i tak są one narażone na brak kontaktu z rówieśnikami, rosnące odosobnienie i skutki ciągłego stresu.
Brak perspektyw, brak nadziei
Według statystyk, Polska zajmuje jedno z najwyższych miejsc w Europie, jeśli chodzi o liczbę samobójstw wśród dzieci. Internetowa pomoc psychologiczna dla najmłodszych może i im pomoże, ale bez poprawy ogólnych warunków funkcjonowania, jest to wciąż pomoc okazjonalna i chwilowa. Długoterminowe skutki jej braku mogą być wręcz tragiczne.
Podsumowując, pomoc psychologiczna dla dzieci powinna być nadal realizowana w formie tradycyjnych zajęć, choć częściowo akcent można by przesunąć na zajęcia online. Obecna sytuacja jest dla najmłodszych bardzo niebezpieczna, czego niestety często się nie widzi. Ucieczka, brak pomocy i odseparowanie od dziecka, mogą być odbierane przezeń jako kolejny bodziec pogłębiający depresję.